Zapraszają na zimne kąpiele

– Zawsze lubiłam ciepło, ale zalety zimnych kąpieli polecam – mówi Monika Maciak, miłośniczka morsowania zaangażowana z powstanie grupy. – Czuję różnicę, odkąd hartuję się w ten sposób. Czasy nie pozwalają nam na organizację dużej imprezy, ale ten pierwszy raz i rozpoczęcie swojej przygody z morsowaniem można zdobyć z naszą grupą.
W powiecie grójeckim grupy morsów działają już w Mogielnicy i Warce. W Piasecznie morsy liczą ponad 200 osób i wejścia do wody odbywają się codziennie. Także w Konstancinie oraz Warszawie nad jeziorem Czerniakowskim morsy lubią kąpać się wspólnie. – Od czasu, gdy morsuję, nie mam żadnych dolegliwości z tytułu przeziębienia – mówi Jerzy Kaleta, pomysłodawca zawiązania grupy, który jest miłośnikiem zimnych kąpieli od 3 lat. – Dodatkowo podczas morsowania wydzielają się endorfiny, więc wpływa ono pozytywnie na nasze samopoczucie.
Miejsce na wspólne wejścia do wody musi mieć odpowiednie nachylenie, a woda musi być w miarę czysta, dlatego też wybór padł na Osieczek. Morsy mogły także skorzystać z mobilnej sauny, która jak zapowiadają organizatorzy będzie cyklicznie pojawiała się na spotkaniach morsów.
Jak mówią Grójeckie Morsy, morsowanie nie ma granic wiekowych. Jedyną przeszkodą w rozpoczęciu przygody z zimnymi kąpielami są schodzenia kardiologiczne. Każdy kto chciałby spróbować przygody z morsowaniem, lub dołączyć do Grójeckich Morsów powinien śledzić ich profil na portalu społecznościowym facebook, gdzie będą pojawiały się posty o kolejnych spotkaniach. W niedzielnej (22.11) inauguracji sezonu morsowania wzięło udział ponad 30 osób.