Patriotyzm na miarę współczesności

Podążaj moim śladem! – czyli wojskowa gra w podchody
Start i finisz przygody zorganizowanej w województwie mazowieckim zaplanowano na plaży miejskiej w Nowym Mieście nad Pilicą. Wszyscy chętni mogli: wziąć udział w wojskowym surviwalu, poczuć się jak prawdziwy mundurowy oraz zajrzeć za kulisy pracy żołnierzy. Zabawa polegała na pracy zespołowej i wspólnym maszerowaniu – na trasie znalazło się 10 punktów oznaczonych na rozdawanych uczestnikom mapkach. Żeby wystartować w konkurencjach, trzeba było zgłosić grupę 3-5 osobową (rodziny wielodzietne mogły przekroczyć ten limit), w której znajdował się przynajmniej jeden dorosły opiekun. Zespół mogły tworzyć: rodziny, przyjaciele czy reprezentacje klas mundurowych. Udział w grze był bezpłatny. Przygotowana do przebycia trasa liczyła 6 km, a w każdym z wyznaczonych miejsc czekali żołnierze wyjaśniający, co drużyna będzie musiała zrobić. Wszystkie zaplanowane na ten dzień zadania miały charakter praktyczno-dydaktyczny.

Misja w terenie
Podczas konkurencji uczestnicy mogli spróbować swoich sił w: wykrywaniu min (saperstwo) za pomocą specjalnego urządzenia, rzucaniu granatem, rozpalaniu ognia, udzielaniu pierwszej pomocy (przenoszenie rannego, przeprowadzenie RKO), wyzwaniu sportowym (spotkanie znanych sportowców z Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego) czy strzelectwie. Oprócz wspomnianych atrakcji drużyny miały również okazję zobaczyć: jak wygląda śpiwór wojskowy (a nawet się w nim położyć!), co zawiera plecak wojskowego, jakie racje żywnościowe posiada przy sobie żołnierz przebywający w terenie (można było spróbować jednej z przekąsek!), jak zbudować schronienie (namiot z pałatki). Poza tym drużyny doświadczyły na własnej skórze prawdziwej zbiórki z musztrą i biegały wokół tężni. Gra terenowa zawierała też elementy stricte edukacyjne – naukę: posługiwania się kompasem (orientacja topograficzna), składania i rozkładania broni, strzelania do celu, umiejętności maskowania (malowanie twarzy, wykorzystywanie otaczającej roślinności). Ważnym punktem na trasie wyprawy był również przystanek w Muzeum Regionalnym, gdzie zespoły rozwiązywały quiz historyczny.

„Wolność kocham i rozumiem”
Wydarzenie spotkało się z dużym zainteresowaniem ze strony młodzieży, szkół oraz rodzin. W przedsięwzięciu wzięło udział 20 drużyn (89 osób), a uczestnicy zapewniali, że dzięki takiemu unikalnemu sposobowi spędzenia Święta Niepodległości mogli zobaczyć, jakim wyzwaniem jest bycie żołnierzem, a także – przy okazji zabawy – przypomnieć sobie o historii wiekopomnych  wydarzeń z roku 1918, docenić dzisiejszą wolność kraju oraz nauczyć się, jak być patriotą na miarę współczesnych czasów. Nagrodami dla drużyn za udział w wydarzeniu były: dyplomy, upominki i oczywiście poczęstunek typową, wojskową zupą, czyli grochówką, która czekała na wszystkich na mecie.

Nauka przez zabawę
Celem tak skonstruowanej zabawy jest promowanie postaw patriotycznych i obronnych, przeżycie obchodów Narodowego Święta Niepodległości w połączeniu z dbałością o zdrowie społeczeństwa oraz promocją służby wojskowej. Jak mówił Szef Wojskowego Centrum Rekrutacji Warszawa-Mokotów, podpułkownik Robert Małkowski – Integrujemy się, bawimy na sportowo, staramy się miło i przyjemnie spędzić czas w dniu 11 listopada. Chodzi o to, aby zaciekawić społeczeństwo, pokazać, co wojsko jest w stanie zaoferować. Chcemy dać uczestnikom coś więcej, tzn. zaprezentować, jak to wojsko na przestrzeni lat się zmieniło. Podczas wydarzenia wystawiony był również punkt promocyjny, by zachęcić do zgłaszania się do różnych form czynnej służby wojskowej (do TSW złożono 3 wnioski). Za organizację przygotowanych gier odpowiadało Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacji we współpracy z lokalnymi jednostkami wojskowymi, jak również z Centralnym Wojskowym Klubem Sportowym i Radą do Spraw Kobiet w Resorcie Obrony Narodowej.

W organizację zaangażowały się także władze Nowego Miasta nad Pilicą, a także szkoły: Zakład Doskonalenia Zawodowego oraz Liceum Ogólnokształcące w Nowym Mieście.

Xymena Korczak