- Szczegóły
- Wiadomości
Młody mieszkaniec Otalęży ma 2 tygodnie na zebranie ponad 200 tysięcy złotych na operację i leczenie
Kamil Giedyk, 32-letni mieszkaniec Mogielnicy zmaga się z nowotworem złośliwym rdzenia kręgowego. Trwa dramatyczny wyścig z czasem! Rodzina musi opłacić operację albo będzie za późno! Kamil stracił już władzę w nogach, ale nie stracił nadziei! {Play}
Operacji Kamila podejmie się Klinika w Kluczborku, ale potrzebna jest niebagatelna kwota ponad 200 000 złotych. Jest niewiele czasu, ponieważ jej termin wyznaczono na 10 marca.
– Sami nie damy sobie rady, a jeśli operacja nie dojdzie do skutku, to w ciągu najbliższych miesięcy Kamil nie będzie w stanie wstać z łóżka nawet z pomocą innych osób… Tak bardzo się o niego boję, ale wiem, że muszę walczyć o syna z całych sił! – apeluje rodzina Kamila.
Jak czytamy na stronie zbiórki, wszystko zaczęło się od problemów z chodzeniem i utrzymaniem równowagi, potem doszedł niedowład prawej ręki. Kamil dostał skierowanie na oddział neurologii w celu poszerzenia diagnostyki. Wykonano diagnostykę obrazową i laboratoryjną. Diagnoza, którą usłyszała rodzina zwaliła ich z nóg – nowotwór rdzenia kręgowego o nieokreślonym charakterze. Później wszystko potoczyło się błyskawicznie.
Kamil przeszedł operację guza śródrdzeniowego w odcinku szyjnym. Niestety nie udało się go usunąć w całości, a na domiar złego kilka godzin po zabiegu wystąpił niedowład czterokończynowy! Po badaniu okazało się, że mieszkaniec Otalęży ma krwiaka! Natychmiast doszło do kolejnej operacji i Kamil zaczął odzyskiwać czucie w kończynach.
Podczas operacji pobrano wycinek, który pozwolił na postawienie ostatecznej diagnozy: nowotwór złośliwy rdzenia kręgowego, nerwów czaszkowych i innych części ośrodkowego układu nerwowego. Kamil przeszedł 6-tygodniową radioterapię, jego stan był stabilny.
W grudniu 2023 pojechał na turnus rehabilitacyjny do Gdańska. Na miejscu rehabilitant stwierdził, że młody mieszkaniec gminy Mogielnica wcale nie jest w złej kondycji i, że dobrze rokuje. Dało to rodzinie ogromną nadzieję, na to, że Kamil będzie samodzielny.
Niestety, ale podczas jednego ze spacerów dostał paraliżu prawostronnego i upadł. Żaden lekarz do tej pory nie chciał podjąć się usunięcia guza.
Kamil ma poniżej 5% komórek nowotworowych, co daje duże szanse na całkowity powrót do sprawności, ale rodzina musi uzbierać potrzebne pieniądze, bo czas ucieka.
Wpłat można dokonać za pośrednictwem siepomaga.pl - link https://www.siepomaga.pl/kamil-giedyk
Na facebooku powstała również grupa, która prowadzi licytacje na rzez Kamila - https://www.facebook.com/groups/1056022679023816/?ref=share&mibextid=xfxF2i
3 marca w Mogielnicy przez kościołem w Domu Kultury odbędzie się również akcja charytatywna, której szczegóły poznamy już wkrótce. {Play}
Ocena użytkowników: 5 / 5
Łącznie głosów: 4