Charytatywny drift

Drift taxi, zlot klasyków, amcary, strefa tuningowa to tylko część atrakcji, która została zorganizowana w miniony weekend w Warce. Targowisko miejskie zamieniło się w tor do driftu. To drugie takie moto show w mieście, którego celem była zbiórka pieniędzy na rzecz zmagającego się z wrodzoną wadą serca dwuletniego Bruna Imiołka z Warki. Pomysłodawcą i głównym organizatorem akcji jest Jarosław Cendrowicz, właściciel firmy No1Eventy.

Sercowy bohater
Dwuletni Bruno Imiołek z Warki jest po poważnej operacji serca, która została przeprowadzona w drugiej połowie czerwca. Przed nim leczenie farmakologiczne, rehabilitacja oraz w przyszłości kolejne operacje. Bruno urodził się w lipcu 2019 roku ze złożoną wadą serca DORV typ Fallot, dodatkowo ubytkami i zwężonymi drogami odpływu z obu komór. Był dzieckiem z widoczną sinicą. Po powrocie do domu ze szpitala u chłopca zaczęły występować napady anoksemiczne, które są wpisane w objawy wady, którą miał Bruno. Chłopcu brakowało tchu, leciał przez ręce, jego ciało robiło się koloru wrzosu. Mały warczanin trafił do szpitala, na cito wykonane zostało cewnikowanie serca i wstawienie stentów w drogę odpływu. Rodzina otrzymała informację od lekarzy, że Bruno jest zbyt mały, a jego budowa serca nie pozwala na całkowitą korektę. W styczniu atak powtórzył się, jak się później okazuje, wstawione stenty z prawej komory serca zarosły tkanką i uniemożliwiają odpływ krwi do płuc. Wykonano plastykę RVOT oraz założono banding pnia płucnego.
We wrześniu ubiegłego roku okazało się, że lekarze z Warszawy nie dają chłopcu szansy na dwukomorową korektę serca. Rodzice decydują się jednak na poszukiwanie szpitala, gdzie lekarze podejmą się tego wyzwania.
– Wierzyliśmy, że uda się w Polsce przeprowadzić taką operację – mówi Marta Kowalczyk, mama Bruna. – Wyzwania podjęli się specjaliści z Łodzi, z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki.
23 czerwca Bruno przeszedł trwającą 11 godzin operację, całkowitą korektę serca. Wszczepiono mu także biologiczną zastawkę, która w przyszłości będzie musiała być wymieniona.
– Nigdy nie zapomnę tych słów. „Serce ruszyło samo” nogi mi się ugięły. – wspomina mama chłopca. – Bruno nie ma rozrusznika, nie było komplikacji.

Tyle dobra
– Nasz synek zawsze będzie dzieckiem z wadą serca.. „My nie zabierzemy mu wady serca” Tak mówią lekarze! My jednak wierzymy ze za kilka lat nasz synek będzie miał tylko bliznę – wierzą rodzice.
Przed chłopcem leczenie, bo w worku osierdziowym zbiera się płyn oraz kosztowna rehabilitacja. Prywatnie to około 10 000 złotych miesięcznie. Chłopiec jest pod opieką fundacji Cor Infantis. – Obecnie miesięczne koszty związane z chorobą syna wynoszą średnio 5 000 złotych miesięcznie – mówi Marta Kowalczyk. – Nigdy nie musiałam prosić o pomoc finansową, zawsze radziliśmy sobie sami, ale teraz sytuacja mnie do tego zmusza.
Kobieta jest obecnie jedynym żywicielem rodziny, chłopcem zajmuje się jej mąż, bo stan zdrowia Bruna nie pozwala na wychowanie w żłobku. Dodatkowo chłopiec jest konsultowany neurologicznie. Napady anoksemiczne spowodowały u niego opóżnienie w rozwoju psycho-fizycznym.
– W szpitalu jesteśmy dwa razy w miesiącu. – opowiada mama Bruna. – Dodatkowo dochodzą koszty leczenia, dojazdy, badania, za które często płacimy z własnej kieszeni.
Pomoc rodzinie zaoferował Jarosław Cendrowicz, który zaproponował organizację pikniku charytatywnego. – W najśmielszych marzeniach nie spodziewałam się, że otrzymamy takie wsparcie. Tyle dobra na nas spływa, że nas to zaskoczyło.

Driftowali, pomagali
Liczne atrakcje zaplanowane do realizacji podczas charytatywnego pikniku motoryzacyjnego zachęcały do przybycia na wareckie targowisko. Główną, zarówno w pierwszy, jak i drugi dzień akcji były pokazy driftu. Za uiszczeniem opłaty, która w całości przekazana została na pomoc dla dziecka, przybyli goście mogli usiąść na siedzeniu pasażera i przejechać się driftującym autem. Na najmłodszych gości czekały dmuchańce oraz stoiska z gadżetami i zabawkami. Całość charytatywnego pikniku urozmaicały liczne stoiska gastronomiczne i foodtrucki. Dla osób, którym nie udało się przyjechać na piknik w pierwszym terminie, mamy dobrą wiadomość. Piknik odbędzie także w najbliższy weekend, 7-8 sierpnia.