Grójec potrzebuje nowego rozdania?

W Grójcu bój o fotel burmistrza zapowiedzieli: Dariusz Gwiazda, obecnie pełniący tę funkcję, Karol Biedrzycki, przewodniczący rady miejskiej, Monika Kozłowska, przewodnicząca Platformy Obywatelskiej powiatu grójeckiego, Dariusz Piątkowski, członek zarządu powiatu grójeckiego oraz Artur Moskal, radny miejski w Grójcu. Czy ja będę starał się o fotel burmistrza?
Obecność mojego nazwiska w tym przedwyborczym biegu była ważna. Finalnie oczywiście wybieram znaną mi drogę, radnego sejmiku województwa mazowieckiego, widząc, że dla przyszłości powiatu grójeckiego i jego rozwoju, jest to najlepsze rozwiązanie, ponieważ powiat grójecki potrzebuje swojego przedstawiciela w strukturach wojewódzkich. Jest to gwarancja środków na inwestycje w wielu dziedzinach. 
Dlaczego zapowiedziałem chęć startu w wyborach o fotel burmistrza Grójca? Byłem niezmiernie ciekaw jakie są oczekiwania mieszkańców Grójca. Patrząc na wyniki sondy widać, że Grójec potrzebuje i chce zmiany. Zmiany lidera, który będzie gwarantem rozwoju tego miasta i gminy. Informacja o mojej kandydaturze wywołała duże poruszenie, zarówno w mediach społecznościowych jak i w rozmowach. Otrzymałem wiele telefonów z pozytywnymi głosami poparcia. Podczas tych dyskusji, rozmówcy wskazywali na wiele potrzeb – inwestycji do realizacji. Niestety, ale z przykrością muszę stwierdzić, że Grójec wpadł w marazm inwestycyjny. Oczywiście, trwa budowa żłobka, rozbudowa szkoły w Lesznowoli i Grójcu, boiska w Lesznowoli czy planuje się budowę skweru do wypoczynku, a także drugi etap rewitalizacji parku miejskiego. To jednak zbyt mało na 5 lat kadencji. Są zadania, które krojono do minimum czy nie „idą” one na tyle sprawnie, jak chociażby rozbudowa grójeckiej jedynki. Popieram remontowanie ulic, ale jest to tylko zaspakajanie podstawowych potrzeb mieszkańców, będące obowiązkiem każdego samorządu. Trudno dostrzec szczególne osiągnięcia Grójca w ostatnich latach lub realizację przedsięwzięć prorozwojowych, które wyróżniałyby nas na tle innych miejscowości. Podczas mijającej kadencji uczyniono tylko kilka kroków do przodu. Nie wykorzystujemy wyjątkowego w skali kraju potencjału. Grójec powinien współpracować z okolicznymi gminami, a także samorządem powiatowym. 
Zgłaszając chęć kandydowania na burmistrza Grójca, chciałem niejako wybadać, czy nawet utwierdzić się w panujących nastrojach społecznych. Poznać, czy jej uczestnicy mają podobne zdanie do mojego. Grójec potrzebuje zmian, odnoszę wrażenie, że mój udział w sondzie zdyscyplinował innych kandydatów, którzy zaczęli intensywnie myśleć o kampanii wyborczej. 
Przez wszystkie te lata byłem „łacznikiem” środków od samorządu Mazowsza, które spływały na teren regionu, w tym powiatu grójeckiego. Udało się wiele zrobić, dzięki wszelkiego rodzaju dofinansowaniom, zmienić na lepsze nasze otoczenie. Ten rok zapowiada się równie pracowicie. 60 mln złotych na wsparcie projektów w subregionie radomskim, w tym powiecie grójeckim, m.in. na inwestycje w szpitalach i instytucjach kultury, a także środki na programy wsparcia, będą realnym impulsem do dalszego rozwoju. Ze szczególną dbałością spoglądam na gminę Grójec, dlatego też życzę sobie i Państwu, aby nasza mała ojczyzna rozwijała się równie dynamicznie, a współpraca na szczeblu samorządowym była przykładem dla wielu innych samorządów. 
W zbliżających się, kwietniowych wyborach samorządowych będę ponownie starał się o miejsce w sejmiku województwa mazowieckiego (jako kandydat Trzeciej Drogi), by móc dalej pracować na rzecz naszego regionu. 
Życzę temu miastu i gminie jak najlepiej, zarówno jako jej mieszkaniec, jak i radny sejmiku województwa mazowieckiego. Dokonujcie mądrych wyborów. 

Leszek Przybytniak

Radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego