Izabelin pozostaje Izabelinem

W ostatni piątek lutego odbyły się konsultacje społeczne w sprawie włączenia Izabelina do Mogielnicy. Lwia część mieszkańców miejscowości nie poparła jednak tego pomysłu.
Przypomnijmy, że podczas lipcowej sesji rady miejskiej w Mogielnicy, radni podjęli uchwałę w sprawie przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami sołectwa Izabelin. Mowa o zabudowie po prawej stronie przed wjazdem do Mogielnicy.  Samorząd chciał poznać opinię społeczeństwa na temat włączenia wsi w granice miasta. – Zabudowa miasta przesuwa się w kierunku Warszawy – mówił wówczas Sławomir Chmielewski, burmistrz Mogielnicy. – Jadąc przez Izabelin mamy wrażenie, że już jesteśmy w mieście, a dodatkowo budowane tutaj osiedle bezpośrednio sąsiaduje z osiedlem Belweder.
Jak tłumaczył burmistrz, historia zatoczyłaby koło, ponieważ kiedyś Izabelin był częścią miasta.
Samorząd na plakacie informacyjnym o konsultacjach, wskazywał, że mieszkańcy Izabelina tylko zyskają na włączeniu w granice miasta. Zabieg miałby wpłynąć na wzrost wartości nieruchomości, zwiększyć zainteresowanie inwestorów, budowę chodników, a także zapewnić wywóz nieczystości stałych co dwa tygodnie. Dodatkowo, w ocenie samorządu, mieszkanie w granicach miasta, to prestiż. Władze jednocześnie zapełniły, że włączenie Izabelina w granice Mogielnicy, nie miałoby wpływu na wzrost podatków. Jednak już pod udostępnionym na portalu społecznościowym plakacie, mieszkańcy wypowiadali się raczej w negatywnym tonie do tego pomysłu.
W konsultacjach udział wzięło 204 mieszkańców, spośród 479 uprawnionych do głosowania. 10 osób było za, 191 przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.
– Kłamstwem była informacja, że z tytułu włączenia w granice miasta, wzrosną podatki – komentuje wynik konsultacji Sławomir Chmielewski, burmistrz Mogielnicy, które jednocześnie dodaje, że zgodnie z wolą większości, Izabelin pozostanie nadal wsią. – Nie będziemy robić nic na siłę – podkreśla.