Jak spiąć budżet?

Listopad, to czas, kiedy radni pochylają się nad projektami budżetów na kolejny rok. Przed władzami gmin niełatwy orzech do zgryzienia, bowiem muszą wybrać strategiczne inwestycje do realizacji oraz podjąć niełatwe decyzje w sprawie wysokości podatków oraz opłat za zagospodarowanie odpadami.
Pesymistyczną wizję przyszłorocznego budżetu poruszono podczas październikowej sesji rady miejskiej w Grójcu. – Musimy zażegnać spory i wspólnie zastanowić się, jak przetrwać kryzys – rozpoczął dyskusję radny Jacek Stolarski. W jego ocenie samorząd powinien poszukać innego rozwiązania, niżeli podnoszenie podatków, jednocześnie mając na uwadze wzrost płac nauczycieli oraz urzędników. – Musimy zastanowić się, jak utrzymać gminę – dodał, jednocześnie podkreślając, że niezbędna jest realizacja już rozpoczętych inwestycji, a także tych, które mają wykonane projekty. – Trzeba podejść do przyszłego roku w sposób szczególny – zaznaczył. – Zrobić realny, dobry oraz korzystny dla mieszkańców projekt budżetu.
Obawy radnego podzielił również burmistrz Grójca, Dariusz Gwiazda, który zwrócił uwagę na odbyte już konsultacje ze skarbnik magistratu, w ocenie której jedynym rozwiązaniem na spięcie budżetu jest podniesienie podatków oraz opłat za zagospodarowanie odpadami. – Jest wiele znaków zapytania – zaznaczył – Ważna jest realizacja tylko tych projektów, które uzyskają lub uzyskały dofinansowanie.
W ocenie skarbnik, Marioli Komorowskiej, niestety, ale nie ma innego wyjścia, niżeli podniesienie podatków oraz opłat za odbiór śmieci. – W innym wypadku nie będzie ani złotówki na podniesienie wynagrodzeń – prognozuje skarbnik grójeckiego magistratu.
Na przyszłoroczny budżet duży wpływ ma również rosnąca inflacja, a co za tym idzie oprocentowanie pożyczek. W poprzednich latach opłaty za zaciągnięte długi samorządu wyniosły 300 000 złotych, obecnie wynoszą one 800 000 złotych. Wzrosną też odsetki od obligacji, z 1,5% do 9%. W przełożeniu na kwoty, samorząd z opłacanych w tym roku 600 000 złotych, w przyszłorocznym budżecie musi na ten sam wydatek zaplanować kwotę 2 mln złotych!
– Oczekuję od Państwa podpowiedzi, jak z takich samych pieniędzy, lub mniejszych, wydać więcej – pytała radnych Mariola Komorowska. – Nie ma takiego rozwiązania. Najmniejszym złem jest podniesienie podatków.
Jak prognozuje skarbnik, samorząd potrzebuje 2,5 mln złotych na podwyżki dla pracowników, tych najmniej zarabiających. Jaką decyzję podejmą władze Grójca?