Karol z Jasieńca walczy o życie

Jak czytamy na stronie fundacji Siepomaga "Wszystko zaczęło się w marcu 2018 roku. W lewej śliniance, między polikiem a uchem wyczułem zgrubienie. Bardzo się zaniepokoiłem i wiedziałem, że powinienem jak najszybciej skonsultować się ze specjalistą. Trafiłem do przychodni laryngologicznej, gdzie w trybie natychmiastowym otrzymałem zieloną kartę i pierwsze rozpoznanie – guz ślinianki."

Lekarz zalecił jak najszybsze wycięcie guza, które poprzedził szereg badań. W tomografii i wykonanym USG zauważono, że węzły chłonne Karola są znacznie powiększone. Lekarze bezzwłocznie wykonali badanie histopatologiczne. Niestety, wyniki nie pozostawiały złudzeń: Chłoniak limfoblastyczny b- komórkowy.


Z dnia na dzień rozpocząłem życie na oddziale onkologi. Tam zostało wdrożone leczenie G-mall – długie, ciężkie i wykańczające. Mocne dawki chemii z każdym dniem zabierały mi siły, niszcząc mój cały organizm... Czułem się coraz gorzej i słabiej... Po zakończonym 6. cyklu chemii, w końcu przyszła nadzieja. Wyniki wykazały, że leczenie było skuteczne! Lekarze stwierdzili całkowitą remisję. Nie jestem w stanie opisać słowami szczęścia, jakiego wtedy doświadczyłem. Byłem pewny, że teraz znów wrócę do dawnego życia i realizacji marzeń. - pisze Karol na stronie fundacji Siepomaga.

Radość Karola nie trwała jednak długo. 22 grudnia ubiegłego roku choroba wróciła i zajęła szpik kostny. 24 sierpnia tego roku 26-latek przeszedł przeszczep.

Po wielu miesiącach wykańczającego leczenia w końcu otrzymałem informację, że  zmiany w oczodole się zmniejszyły. Niestety, do dziś nie udało mi się uzyskać całkowitej remisji.

Jedyną szansą jest dla Karola jest kosztowne leczenie Car T-Cell, potrzeba 1,5 miliona złotych! Poniżej link do strony fundacji:

https://www.siepomaga.pl/ratuj-karola?fbclid=IwAR2Xj_m7x9IxY4SUC0sR17278JETD3iTDvBecUdHbGYqK7pbDQTjt2H2zrk

Na facebooku powstała także grupa "Licytacje dla Karola".

https://www.facebook.com/groups/zbiorkadlakarolasiepomaga/permalink/1181491535711914