Podzieliła ich rewitalizacja

Mowa o projekcie, na który samorząd Błędowa otrzymał niemałe dofinansowanie. Środki w wysokości nieco ponad 4,4 mln złotych pochodzą z Rządowego programu Polski Ład,  z puli skierowanej do regionów, w których funkcjonowały przed 1990 rokiem Państwowe Gospodarstwa Rolne. Za kwotę 4,5 mln złotych samorząd chce zrewitalizować centrum miejscowości. Okazuje się jednak, że na drodze do realizacji zadania w kształcie, jakiego oczekuje część społeczeństwa, a także większość radnych, stoją mieszczące się w sąsiedztwie parku, pawilony handlowe.

Która koncepcja?
W związku z planami rewitalizacji terenu parku w Błędowie pojawiło się pytanie odnośnie przyszłości pawilonów, które to są wynajmowane przez przedsiębiorców od właściciela gruntu, czyli gminy Błędów. W dyskusji padały głosy zarówno za utrzymaniem tych sklepów w tym miejscu, jak i za ich likwidacją.  Samorząd przygotował dwie koncepcje rewitalizacji centrum miejscowości. Jedną z uwzględnieniem istniejących pawilonów handlowych (mieszczą się w nich sklepy i kiosk), a także bez nich. Tak czy inaczej, inwestycja przewiduje przebudowę centralnych ulic - Nowy Rynek, Dolna, Parkowa, gdzie ma zostać ułożona nowa nawierzchnia asfaltowa. Dodatkowo powstaną nowe chodniki, ułatwiające poruszanie się pieszym, a  przy wymienionych ulicach zostaną wymienione także lampy i wykonane energooszczędne oświetlenie uliczne. Rewitalizacja zakłada również przebudowę istniejącego przystanku autobusowego, a także pojawienie się nowoczesnej toalety publicznej.
Nowy blask zyskają także tereny zielone, których w tamtejszej okolicy brakowało. Dodatkowo zostaną wprowadzone elementy architektury ogrodowej, jak m.in. fontanny czy przestrzeń do zabawy dla dzieci.
Koncepcje różnią się od siebie obecnością pawilonów handlowych.  – Jedna z koncepcji uwzględnia obecność pawilonó, druga odsłania oś widokową na kościół i park – mówi Mirosław Jakubczak, wójt Błędowa.

Głosy za i przeciw
Do gminy złożono petycję wraz z 1100 podpisami w sprawie pozostawienia w tym miejscu pawilonów i umożliwienia prowadzenia w nich działalności. Przedsiębiorcy do tej pory korzystali z gruntu na podstawie umów zawartych z gminą Błędów. Umowy te parafuje wójt, ale zgodę na podpis musi wyrazić rada gminy w uchwale w sprawie oddania w dzierżawę nieruchomości gminnych. I nad taką właśnie uchwałą, w czwartek, 19 stycznia pochylili się błędowscy radni. W obradach uczestniczyli także przedsiębiorcy.

Jesteśmy tutaj od lat
– Działalność w tym miejscu prowadzimy od 25 lat – mówiła podczas sesji jedna z przedsiębiorczyń, która prowadzi w pawilonie kiosk. – Posiadam dokumenty, z których wynika, że w tym miejscu prowadzona była działalność przez moją mamę i babcię od ponad 60 lat. Zarówno my, jak i mieszkańcy, którzy podpisali się pod petycją nie wyobrażają sobie, żeby tego kiosku miało tu nie być. Warto wsłuchać się w głos społeczeństwa.
Jak wynikało z wystąpień, przedsiębiorcy zaoferowali, że są skłonni obudować nowocześnie owe pawilony, tak aby wkomponować je w nową przestrzeń. Zgłosili również chęć partycypacji w kosztach.
– Chcemy pogodzić te dwie sprawy, aby Błędów wyglądał pięknie, a pawilony wkomponować w nową koncepcję – dodał drugi z przedsiębiorców.

Nie chcemy już bazarowego rynku
Głosy w sprawie są podzielone. Druga część mieszkańców zarzuca, że pod petycją podpisywali się mieszkańcy nie tylko samego Błędowa, ale także innych miejscowości, co nie jest miarodajne.
– Większość mieszkańców Błędowa chce, aby ta przestrzeń się zmieniła – przyznaje nasza rozmówczyni. – Ludzie nie znają koncepcji przebudowy centrum, myślą, że w jej ramach pojawi się zaledwie kilka nowych doniczek z kwiatami. Może warto, aby samorząd wykonał baner i zaprezentował mieszkańcom, jak może zmienić się Błędów.
Część mieszkańców, którzy opowiadają się za likwidacją pawilonów, uważa, że taki zabieg otworzyłby przestrzeń, a park były bardziej widoczny. – Teraz jest to rynek bazarowy – podkreślają
W ocenie innych, Błędów nie ma szans na zmiany. – Błędów zawsze wyglądał źle i nie sądzę, żeby w najbliższym czasie wyglądał lepiej, dlatego apeluję o przedłużenie umówi – mówiła w swoim wystąpienia jedna z osób prowadzących działalność w pawilonach.

My nie zamykamy wam działalności
Petycja była tematem obrad Komisji Skarg i Wniosków błędowskiej rady gminy, która po analizie dokumentacji oddaliła ją finalnie – Mieliśmy dostęp do dokumentów i wynika z nich trochę nieprawidłowości – mówi Piotr Jakubczyk, przewodniczący rady gminy w Błędowie.
Komisja nie widzi możliwości przedłużenia umów z przedsiębiorcami. – My was nie chcemy zamykać – mówił do przedsiębiorców Piotr Jakubczyk. – Nikt wam nie zakazuje handlu. W tym momencie mamy do wykonania inwestycję.
Podczas rozmowy z „Jabłonką” przewodniczący podkreślił również, że nie ma podstaw, aby wierzyć w zapewnienia przedsiębiorców, że zadbają o nowy wygląd pawilonów, ponieważ niektórzy opóźniają się w opłatach za sam najem.

Nie powinniśmy utrudniać prowadzenia biznesu
Sprawa rewitalizacji centrum Błędowa oraz temat pawilonów podzielił nie tylko mieszkańców, ale również i radę. – Uważamy, że przedsiębiorcy powinni dalej działać w tym miejscu. Są to bowiem mieszkańcy naszej gminy, osoby płacące podatki i rolą samorządu nie powinno być utrudnianie im prowadzenia biznesu. Tym bardziej, że sprzedaż jest w tym miejscu prowadzona co najmniej od przełomu lat 50. i 60. – piszą na swoim facebookowym profilu radni z klubu Rozwój i Jedność. – Jednocześnie rozumiemy argument o chęci zmiany wizerunku Błędowa, ale nie chcemy tego robić kosztem osób prowadzących biznes.
Finalnie, podczas sesji sześciu radnych zagłosowało za oddaniem w dzierżawę nieruchomości, a 8 przeciw. Uchwała zatem nie została podjęta. Większością głosów rada nie wyraziła zgody na kolejne zawarcie umowy z przedsiębiorcami.

Czekamy na kosztorys
– Rada nie wyraziła zgody na podpisanie umów – przyznaje Mirosław Jakubczak, wójt Błędowa. – Wysłaliśmy pisma z taką informacją do przedsiębiorców.
Jak przyznaje w rozmowie z „Jabłonką” wójt Błędowa, ostateczną decyzję o wyborze projektu samorząd podejmie z końcem lutego. – Wtedy poznamy koszty realizacji zadania – mówi Jakubczak. – Będziemy wtedy wiedzieć, czy jesteśmy w stanie zrealizować zadanie w całości. Być może niezbędne będzie jego etapowanie.
Włodarz jednocześnie przyznaje, że w jego ocenie, wyznaczony termin dla przedsiębiorców (do końca marca), na reorganizację, jest zbyt krótki. Dodaje też, że – Odciągnięcie w czasie podjęcia decyzji w sprawie zagospodarowania pawilonów, w żaden sposób nie wpłynie na rozpoczęcie realizacji zadania.