Reorganizacja rodzi pytania

Goszczyński samorząd zakończył konkursy na dyrektorów szkół. Podstawówką w Goszczynie niezmiennie pokieruje Mariusz Wangryn. Problem pojawia się jednak w przypadku Publicznej Szkoły Podstawowej w Sielcu. Do ogłoszonego przez władze konkursu, nie zgłosił się żaden kandydat na dyrektora tej placówki. 
– Będziemy konsultować tę sprawę z komisją oświaty – poinformował podczas majowej sesji rady gminy (24 maja) wójt Goszczyna, Waldemar Kopczyński. – Prawdopodobnie rozwiązaniem będzie powierzenie obowiązków dyrektora. 
Jak jednak dodał włodarz Goszczyna, brak zgłoszeń do konkursu, to nie jedyny problem z jakim boryka się placówka. Jak się okazuje, samorząd rocznie dokłada do funkcjonowania tej szkoły milion złotych, czyli najwięcej spośród placówek funkcjonujących na terenie gminy Goszczyn. W związku z tym władze gminy zdecydowały się na konsultację z audytorem, który specjalizuje się w oświacie. 
– Subwencja oświatowa przekazywana przez Państwo powinna wystarczyć na pokrycie kosztów nauczycieli – tłumaczył radzie gminy wójt Waldemar Kopczyński – Takie stanowisko przedstawił oświatowy audytor. Ta szkoła jest bardzo droga i dokładamy do niej dwa razy tyle, co do placówki w Goszczynie. 
Korzystając z wsparcia audytora, samorząd przygotował arkusz organizacyjny, który pozwoli na dokładanie środków na poziomie 300-400 tysięcy złotych. – Nie odbędzie się to kosztem dzieci ani zajęć – podkreślił Waldemar Kopczyński. – Żeby mogła funkcjonować, musimy ją dostosować. Podkreślam również, aby uprzedzić wszelkie niedomówienia, że nie są to działania zmierzające do zamknięcia tej szkoły. 
Jak się jednak okazuje, opracowany przez samorząd arkusz organizacyjny, który m.in. dotyczy liczby nauczycieli, odbiega od arkusza, który przygotowała obecna dyrektor szkoły, Joanna Gąsiorowska. – Jest duża liczba nauczycieli w stosunku do liczby dzieci – wskazuje wójt Goszczyna. 
Dodatkowo, nie pomagają średnie wyniki w nauce uczniów tej szkoły. – Otrzymuję telefony od rodziców, którzy chcą przenieść dzieci do szkoły w Goszczynie – dodał Waldemar Kopczyński. 
W Publicznej Szkole Podstawowej w Sielcu uczy się 52 dzieci, w tym 10 dzieci posiada orzeczenie (8 z nich ma stwierdzony autyzm oraz Aspergera). Grono uczniów tworzy również 15 przedszkolaków (w tym  1 posiada orzeczenie o autyzmie). Na pełnych etatach zatrudnionych jest 17 nauczycieli. 
Jak przyznała w rozmowie z Jabłonką dyrektor placówki, Joanna Gąsiorowska, prowadzonych jest wiele rozmów na temat funkcjonowania placówki w Sielcu. – Po sugestiach władz dokonałam zmian w arkuszu organizacyjnym, które będą generować oszczędności – mówi Joanna Gąsiorowska. – Nie ze wszystkimi jednak zaleceniami audytora mogę się zgodzić, ponieważ są one niezgodne z przepisami. Nie wiem też, jak na zmiany zareagują rodzice.
Jedną z wprowadzonych zmian ma być łączenie klas. – Przyznaję, że w porównaniu z innymi placówkami mamy dużo dzieci z orzeczeniami, jednak one nie są kosztem, ponieważ te dzieci są blisko 10 razy bardziej dotowane przez Państwo, niżeli standardowi uczniowie – dodaje Gąsiorowska.
Placówka również dzięki aktywnej działalności funkcjonującego przy niej stowarzyszenia pozyskuje granty i dotacje na remonty pomieszczeń, a także stworzenie nowych przestrzeni, jak pokój terapeutyczny dla dzieci z orzeczeniem. Z pomocą rodziców wyremontowane zostały m.in. pomieszczenia przedszkola, sali dla klasy 0. Rodzice bardzo angażują się w życie szkoły pomagając w przygotowaniu uroczystości i imprez szkolnych. Szkoła działa również na rzecz środowiska lokalnego organizując imprezy dla seniorów i rodzin. 
Czy samorząd znajdzie wspólny mianownik z dyrekcją? W najbliższym czasie na pewno się o tym dowiemy.