Ukradł figurkę, by ją przemalować. Skradziona Matka Boża odnaleziona.

W Rosochowie (gm. Belsk Duży) z przydrożnej kapliczki zniknęła figurka Matki Bożej. Jak się potem okazało, ukradł ją 20-letni mieszkaniec Grójca, który w domowym zaciszu rozpoczął jej malowanie.
O zniknięciu figurki poinformował sołtys Rosochowa. W niedzielę, 22 sierpnia zauważył jej brak w kapliczce z lat pięćdziesiątych znajdującej się na skrzyżowaniu dróg w Rosochowie. Niezwłocznie poinformował o tym proboszcza parafii św. Trójcy w Belsku Dużym, ks. Jarosława Siuchtę.
– Sołtys był przekonany, że oddałem figurę do renowacji – opowiada ks. Siuchta. – Podjęliśmy decyzję o zgłoszeniu sprawy na policję, aby zapobiec kolejnym, tego typu zdarzeniom.
W trakcie poszukiwania figurki okazało się, że jej zdjęciem pochwalił się w mediach społecznościowych młody mieszkaniec Grójca. Na udostępnionej fotografii znajdowała się ona w towarzystwie innych, trzech figur. O udostępnionym poście poinformował proboszcza belskiej parafii jeden z jej mieszkańców.
– Niezwłocznie poinformowałem o tym policję – dodaje ks. Siuchta.
Jak się okazało, figurkę Matki Bożej z kapliczki w Rosochowie przywłaszczył sobie 20-letni mieszkaniec Grójca, który w domowym zaciszu rozpoczął jej przemalowywanie. W kolekcji mężczyzny znajdowały się również inne figurki święte, które jak przyznał policji, zakupił na giełdzie w Słomczynie. W środę, 1 września figurka wróciła do parafii. Obecnie czeka w plebanii na renowację.
– Oddamy Matkę Bożą do renowacji miejscowemu plastykowi – mówi ks. proboszcz. – Sprawca będzie prawdopodobnie ukarany grzywną. Ja ze swojej strony, z uwagi na jego stan zdrowia i skruchę wnioskowałem do policji niewyciąganie większych konsekwencji.

fot. profil facebookowy parafii Świętej Trójcy w Belsku Dużym. Na zdjęciu ks. proboszcz Jarosław Siuchta po odzyskaniu figurki Matki Bożej