Idzie nowe w kwestii śmieci

Mijają blisko dwa lata, odkąd radni gminy Grójec większością głosów (16 radnych za) podjęli decyzję o wystąpieniu z Międzygminnego Związku „Natura” w Grójcu. Od stycznia obowiązki odbioru i zagospodarowania odpadów od mieszkańców gminy przejmie GSK. Spółka formalnie funkcjonuje od marca 2020 roku, kiedy to została zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym. Przypomnijmy, że pomysł jej utworzenia był pokłosiem podwyżki cen za odbiór i gospodarowanie odpadami w Międzygminnym Związku „Natura” do którego należała gmina Grójec. Samorządowcy jednak zdecydowali się opuścić twór i wziąć na własne barki odbiór śmieci od mieszkańców. Funkcję prezesa powierzono Januszowi Gawłowi, który przez 4 lata kierował Zakładem Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o. w mieście.
– Tylko powołanie spółki może w przyszłości wpłynąć na obniżenie opłat za odbiór i zagospodarowani odpadów – mówił burmistrz Grójca, Dariusz Gwiazda. – W sposób obligatoryjny jej utworzenie może umożliwić pozyskiwanie środków z zewnątrz. Są do wzięcia duże środki jeszcze w tym roku.

Nowe pojemniki i obowiązki
W związku ze zmianą mieszkańcy oddadzą dotychczasowe pojemniki na odpady, które są własnością operatora (spółki PreZero). Zobowiązani będą do wystawienia ich w terminie ostatniego terminu odbioru odpadów w tym roku. Jednocześnie od ósmego grudnia Grójecka Spółka Komunalna rozwozi nowe pojemniki na śmieci (7320 sztuk). Ich wielkość uzależniona jest od liczby osób wskazanych w deklaracjach. Dodatkowo, co jest nowością, każdy właściciel nieruchomości w zabudowie jednorodzinnej otrzyma zestaw kodów kreskowych. W jakim celu? Chodzi o uszczelnienie systemu odbioru odpadów. Po pierwsze o identyfikację, czy śmieci rzeczywiście pochodzą od mieszkańca Grójca, po drugie czy są odpowiednio segregowane, a po trzecie czy ich ilość nie jest zbyt duża (np. w deklaracji wpisane są 2 osoby, a ilość śmieci wskazuje na większą liczbę mieszkańców). Pracownicy GSK wyposażeni będą w czytniki kodów kreskowych, z których dane będą spływać do Wydziału Gospodarki Odpadami, który stale będzie współpracował ze spółką.
Dodatkowo spółka wprowadza nową frakcję odpadów, popiół, który będzie odbierany raz w miesiącu w okresie grzewczym w specjalnych, grubszych workach. – Naszym celem było oddzielenie tej frakcji od frakcji mieszanej – mówi dla radia Vox Fm, zastępca burmistrza Grójca, Jarosław Rupiewicz.
Kolejną zmianą są nowe zasady korzystania z Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Właściciele nieruchomości otrzymają karty z kodem kreskowym na podstawie których będą mogli korzystać z PSZOKu. Rozwiązanie to ma przyczynić się do weryfikacji, czy osoba oddającą odpady znajduje się w systemie.

Na razie bez podwyżki
Na chwilę obecną cena za odbiór odpadów w zabudowie jednorodzinnej wynosi 32 zł od osoby, natomiast w zabudowie wielorodzinnej, gdzie cena za śmieci uzależniona jest od zużytej wody, 8 zł za m3 wody. – Na chwilę obecną drożej nie będzie – poinformował zastępca Grójca.
Podczas piątkowych obrad rady miejskiej (27 listopada) radni mieli pochylić się nad uchwałą w sprawie podwyżki za odbiór odpadów dla mieszkańców bloków oraz wspólnot mieszkaniowych. Finalnie jednak rajcy zdecydowali, że chcą jeszcze bliżej przyjrzeć się tej kwestii i zdjęli jej projekt z porządku obrad. Dodajmy, że w uchwale mowa jest o nowej stawce w wysokości 9,10 zł /m3, czyli wzroście o 1,10 zł za każdy zużyty m3 wody. Na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze kto zajmie się przetwarzaniem odpadów komunalnych. Do ogłoszonego przez GSK przetargu zgłosiły się dwie spółki: P.P.U.H. Radkom z Radomia oraz Przedsiębiorstwo Produkcyjno Handlowo Usługowe Lekaro z Glinianki. Na razie GSK nie wybrało, która ze spółek zajmie się przetwarzaniem odpadów. – W ofertach są spore rozbieżności cenowe – mówił dla Vox Fm Jarosław Rupiewicz – Instalacja w Radomiu wydaje się bardziej opłacalna.

Tabor gotowy na odbiór
Od września Grójecka Spółka Komunalna ogłaszała przetargi na zakup sprzętu. Cztery używane śmieciarki oraz ładowarka teleskopowa czekają już na rozpoczęcie pracy. Dodatkowo flota spółki powiększyła się o busa, który wykorzystywany będzie do odbioru odpadów z miejsc, do których nie da się dojechać dużymi śmieciarkami, czy opróżniania ulicznych koszy.  Natomiast hakowiec, zakupiony w formie leasingu wzbogaci tabor GSK od nowego roku. Na terenie bazy spółki, w Kobylinie stanął także zbiornik na paliwo o pojemności 5000 litrów.
Grójecka Spółka Komunalna nie otrzymała jeszcze także pozwolenia środowiskowego, które dałoby GSK możliwość segregacji śmieci na miejscu (przeładowanie ich). – Na chwilę obecną nie ma takiego pozwolenia. Rozpoczęta jest natomiast procedura – dodaje Jarosław Rupiewicz.