Po węgiel do samorządów

Dzięki przyjętym przez Sejm przepisom, gminy, spółki gminne i związki gminne będą mogły kupować węgiel od importerów po 1,5 tys. zł za tonę. Następnie będzie go można sprzedawać mieszkańcom po nie więcej niż 2 tys. zł za tonę. Gospodarstwo domowe będzie miało prawo do zakupu po preferencyjnej cenie 1,5 tony węgla w tym roku oraz kolejnej 1,5 tony po 1 stycznia 2023 r. Mieszkańcy zainteresowani zakupem węgla od samorządu będą składać do gminy wniosek o zakup preferencyjny. Takie rozwiązanie ma być dostępne dla osób, które są uprawnione do dodatku węglowego. Wnioski będą sprawdzane w urzędach bardzo wnikliwie.

Razem łatwiej
Rozwiązanie takie sprawiło, że sąsiednie samorządy postanowiły prowadzić dystrybucję węgla razem. Tak będzie w przypadku gminy Mogielnica. Burmistrz Sławomir Chmielewski nie krył od samego początku, że nie ma zaplecza do organizacji dystrybucji węgla swoim mieszkańcom. Z propozycją porozumienia wystąpił do swojego sąsiada, Mariusza Dziuby, włodarza Nowego Miasta nad Pilicą.
– Jesteśmy wstępnie umówieni, więc pozostaje jeszcze kwestia podpisania porozumienia – mówi Sławomir Chmielewski.
I tak mieszkańcy Mogielnicy prawdopodobnie będą zgłaszać zapotrzebowanie na węgiel do urzędników w swojej gminie, a odbierać go już z Nowego Miasta nad Pilicą.
Do nowomiejskiego samorządu zgłosiło zapotrzebowanie na węgiel ponad 200 osób (dane z czwartku, 3 listopada). – W dalszym ciągu zbieramy zgłoszenia – podkreśla Mariusz Dziuba burmistrz Nowego Miasta nad Pilicą.
W związku z tym, że nowomiejski samorząd nie posiada swojej spółki gminnej, dystrybucją węgla zajmie się jeden z lokalnych składów węgla. – Jesteśmy po zawarciu porozumienia, teraz będzie umowa – dodaje Dziuba. – Już od pewnego czasu mamy wszystko wstępnie ustalone, czekaliśmy tylko na podpisanie ustawy przez prezydenta.

Z sąsiadem
Podobne rozwiązanie jak Mogielnica wdroży również samorząd Goszczyna. Ten również chce porozumieć się z jednym ze swoich sąsiadów, aby to on logistycznie zajął się dystrybucją węgla. Na chwilę obecną zapotrzebowanie na ten rodzaj opału zgłosiło ponad 20 osób, a zgłoszenia przyjmowane są do 10 listopada. – Chcemy porozumieć się z gminą, która dysponuje własną spółką – przyznaje Waldemar Kopczyński, wójt Goszczyna.
Pomysł wspólnego działania popiera również Władysław Piątkowski, wójt Belska Dużego. – Ja od początku byłem za tym, aby działać w tym zakresie razem – podkreśla w rozmowie z „Jabłonką”.
Gmina dysponuje własną spółką, Zakładem Gospodarki Komunalnej i to ona będzie logistycznie odpowiadała za dostawy węgla. – Trwają jeszcze rozmowy, ponieważ do sprostania nowemu zadaniu niezbędna jest waga – mówi Marcin Pawlak, dyrektor ZGK.
Wnioski o zakup preferencyjne będzie można składać do Urzędu Gminy w Belsku Dużym.

Potrzebna kontrola
Współpraca z lokalnym przedsiębiorcą to także idealne rozwiązanie dla grójeckich samorządowców.  – Wszystkie ręce na pokład – zapewnił podczas październikowej (24 października) sesji rady miejskiej burmistrz Grójca, Dariusz Gwiazda.
Potrzebę kontroli takiego rozwiązania widzi jednak radny Janusz Dulemba. – Węgiel jest towarem deficytowym – podkreślił. – Gmina musi nadzorować ten proces.
Takie samo rozwiązanie chce wdrożyć samorząd Błędowa, który co prawda posiada wagę, sprzęt i plac do dystrybucji węglem, jednak jest to teren bez monitoringu oraz ogrodzenia, co może skutkować kradzieżami. – Jest to towar deficytowy – przyznaje Mirosław Jakubczak, wójt Błędowa. – Dlatego też lepiej, aby jego dystrybucja odbywała się za pośrednictwem lokalnego przedsiębiorcy.

Mamy infrastrukturę
W gminie Pniewy trwają prace przy utwardzaniu placu, gdzie składowany ma być węgiel. Teren jest ogrodzony i monitorowany, a samorząd posiada niezbędny sprzęt, łącznie z wagą oraz ładowarkami i samochodami. – Przed 15 listopada będziemy już gotowi do przyjmowania pierwszych dostaw węgla – zapowiada Ireneusz Szymczak, wójt Pniew.
Samorząd wstępnie zadeklarował u dostawcy opału 400 ton tego paliwa. Jak podkreśla jednak w rozmowie z „Jabłonką”, Ireneusz Szymczak, są to na razie wstępne deklaracje.