Widzą przyszłość w energii odnawialnej

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to za około pięć do siedmiu lat gmina Mogielnica ma szansę na niezależność energetyczną. Na jej terenie stanie kilka wiatraków, farma fotowoltaiczna o łącznej powierzchni 30ha, biogazownia, a także zakład produkujący paliwa odnawialne (pelet) z pochodzących m.in. z sadów gałęzi. Nakłady inwestycyjne mogą wynieść 100-200 mln euro, a samo zadanie może być dotowane.

Zyskać niezależność
Władze Mogielnicy spotkały się w czwartek (13 października) z przedstawicielami klastra energetycznego. Byli oni gośćmi wspólnej komisji gospodarki, budżetu i rolnictwa oraz komisji oświaty i spraw społecznych.
Koncepcja zakłada, że samorząd będzie czerpał energię ze słońca i wiatru. – Chodzi o efektywne wykorzystanie energii – mówił Romuald Bogusz, z firmy Polish Wind Power należącej do Fundacji GreenZero. – Gmina i jej mieszkańcy uniezależnią się energetycznie, a do budżetu wpłyną niemałe podatki, a samorząd będzie mógł zarabiać  na sprzedaży pelletu.
Dla przykładu podatek od jednego wiatraka może wynieść nawet 300 tysięcy złotych rocznie.
Od strony formalnej, samorząd musiałby założyć własną spółkę komunalną, której akcjonariuszami byliby przedsiębiorcy oraz sadownicy.
Na terenie może stanąć maksymalnie 8 wiatraków (choć prawdopodobnie maksymalnie 5). Ich wysokość wraz ze śmigłem to 270 metrów, a jego fundament zajmuje powierzchnię 1 ha. Osoby, na gruntach których staną wiatraki otrzymają opłatę za dzierżawę.
– Są to wiatraki najnowszej generacji, lekkie i wyciszone – zapewniał Janusz Szej z Polish Wind Power. – Według najnowszego prawa nie mogą one stanąć bliżej niżeli 850 metrów od zabudowań, a także ich praca wyciszona jest do 32 decybeli.  

Co na to mieszkańcy?
Projekt zakłada, że wiatraki o mocy 8 MW miałyby stanąć na tym samym terenie, co planowanie kilkanaście lat temu 9 spornych wiatraków. Wtedy z powodu silnego oporu grupy niezadowolonych, na działkach których nie zmieściły się wiatraki społecznego inwestycja nie doszła do skutku. Według zapewnień przedstawicieli klastra energetycznego będą to zupełnie inne, nowoczesne urządzenia.
– Powinniśmy spytać się mieszkańców, czy życzą sobie mieć wiatraki – mówił radny Bogdan Sawicki, który jednocześnie zwrócił uwagę na obawy związane z obniżeniem wartości gruntów, a także hałas pracy wiatraków.
– Problem energetyczny, to problem całego kraju, nie bójmy się nowoczesności – mówił radny Sławomir Kępka. – Musimy jako gmina postawić na rozwój.

Straciliśmy już wielu inwestorów
Przyszłość projektu widzi burmistrz Mogielnicy, Sławomir Chmielewski, w ocenie którego samorząd już stracił wielu dużych inwestorów poprzez obawy mieszkańców. – Realizacja takiego projektu zapewni bezpieczeństwo energetyczne naszej gminie – podkreślił. – Musimy postawić na rozwój, a zyskuje ten, kto jest pierwszy.
Czwartkowe spotkanie z radnymi miało być formą aprobaty dla przedstawicieli klastra energetycznego, że samorząd jest otwarty na realizację tego zadania w gminie Mogielnica. Dyskusję miało zakończyć głosowanie nad uchwałą intencyjną w tej sprawie.
– Energia odnawialna jest przyszłością – mówił Grzegorz Michalski, przewodniczący rady miejskiej. – Ważne też, żeby była ona zdrowa i aby dzięki niej nastąpił pewien rozwój.  Energia odnawialna jest w interesie wszystkich, zarówno mieszkańców jak i prowadzących działalność przemysłową i rolniczą. W dobie niepewności dostaw prądu, spadków napięcia, takie rozwiązanie wychodzi naprzeciw tym zagrożeniom,. W perspektywie zahamuje wzrost cen energii. W tym kierunku podążają kraje rozwinięte i Polska powinna do nich dołączyć.
Finalnie za uchwałą intencyjną opowiedziało się 6 z 7 obecnych na sali radnych. Jeden był przeciw. Takie poparcie radnych daje zielone światło do działania dla przedstawicieli klastra energetycznego, którzy teraz będą szukać gruntów pod inwestycje. Kolejnym krokiem będzie wystąpienie z wnioskiem do samorządu o zmianę studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, bo takiej zmiany przepisów wymaga inwestycja w farmę fotowoltaiczną oraz wiatrową. Wtedy nad tematem po raz kolejny pochylą się radni.