Z pomysłem na lotnisko

W czwartkowym (29 września) serwisie gazety „Rzeczpospolita” w dziale logistyka opublikowano artykuł autorstwa Mariusza Brzezińskiego, specjalisty ds. transportu intermodalnego w Maersk, pomysłodawcy i organizatora najcięższego składu intermodalnego w Polsce, który przedstawia koncepcję adaptacji nowomiejskiego lotniska na cele terminala kontenerowego.

Okno na świat
Transport intermodalny to inaczej przewóz ładunków wykorzystujący więcej niż jeden rodzaj transportu. Najważniejszą regułą jest wykorzystanie tylko jednej jednostki ładunkowej, np. kontenera lub nadwozia wymiennego, na całej trasie przewozów, bez przeładunku samego towaru przy zmianie rodzaju transportu.
W ocenie autora terminal intermodalny to ogromna szansa dla Nowego Miasta nad Pilicą, a także całego południowego Mazowsza, rolników i firm funkcjonujących nieopodal. „Terminal intermodalny to swoiste okno na świat stwarzające nowe możliwości rozwoju.” czytamy w publikacji. Mariusz Brzeziński wskazuje, że kosztem 4-5 mld złotych (tyle potrzeba na stworzenie infrastruktury oraz doprowadzenie torów kolejowych z Centralnej Magistrali Kolejowej) można wskrzesić życie na terenach po lotnisku.

Szansa dla sadowników
W ocenie autora materiału dla serwisu „Rzeczpospolita” Nowe Miasto nad Pilicą ma jedną, najważniejszą zaletę, jaką jest lokalizacja. W mieście znajduje się niedziałające lotnisko o powierzchni wraz z przyległymi działkami ponad 400 ha. „Istniejącą już płytę lotniska w bardzo prosty sposób można zamienić na plac składowy lub front ładunkowy, którego długość musi wynosić minimum 600 m. Pozostałe czynniki to dostęp do energii (w odległości 80 km znajduje się elektrownia Kozienice) oraz siła robocza, której w okolicy nie brakuje.”
W powiecie grójeckim jest popyt na przewóz z uwagi na obecność zagłębia jabłkowego. Mariusz Brzeziński swoją tezę popiera danymi, z których wynika, że 1/3 światowej produkcji jabłek pochodzi właśnie z tego terenu. „Tylko przy założeniu, że 10% produkcji jabłek nadawałoby się do eksportu, a pojemność kontenera chłodzącego o długości 40’ wynosi 20 ton, to w ciągu roku z takiego wolumenu można by zorganizować prawie 150 pociągów intermodalnych o długości 600 m.” – pisze autor tekstu.  Nie bez znaczenia jest także obecność w pobliżu Nowego Miasta nad Pilicą dużych fabryk, jak Ferrero czy Faurecia, które korzystają z gałęzi intermodalnej.
Portale intermodalne napędzają region. Zazwyczaj w ich okolicy powstają centra handlowe, infrastruktura drogowa oraz fabryki. W ocenie autora to inwestycja, która w przyszłości będzie bogactwem dla regionu. Zarówno dla mieszkańców jak i budżetu nowomiejskiego samorządu.

Wsparcie władz
Mariusz Brzeziński szansę na stworzenie w Nowym Mieście nad Pilicą terminala kontenerowego dopatruje w wsparciu ze stron władz państwowych, a dokładnie polityków z tego terenu, Marka Suskiego oraz pochodzącego z Nowego Miasta nad Pilicą Stanisława Karczewskiego.