Zaśpiewali dla wszystkich, chcą pomóc dzieciom

W niedzielę 17 stycznia, w nieco innej rzeczywistości, bo bez udziału publiczności, odbył się Charytatywny Koncert Kolęd zorganizowany przez Scholę Cordis z Lipia i Scholę z Błędowa. Mieszkańcy mogli wziąć udział w wydarzeniu poprzez transmisję na żywo.

Pomagają muzykując
Był to już piąty koncert kolęd organizowany przez społeczność dziecięco-młodzieżową Lipia i Błędowa. Za każdym razem występujący wspierają potrzebujące dzieci. Dotychczas publiczność biorąca udział w wydarzeniu mogła pomóc w sposób tradycyjny, wrzucając pieniądze do puszek.
– Chcieliśmy zorganizować coś nowego, swojego, w naszej okolicy, ale też z głębszym przesłaniem, aby móc pomóc potrzebującym– mówi o inicjatywie, Izabela Sokołowska, duch sprawczy całego przedsięwzięcia.
Dotychczas, dzięki koncertom udało się zebrać w sumie blisko 25 tysięcy złotych i wesprzeć potrzebujące dzieci, m.in. Oliwię z Belska Dużego, Maję z Błędowa, Marcela z Wilkowa, czy Kubę z Mogielnicy.
– Zazwyczaj nie znamy dzieci osobiście, ale staramy się, aby zawsze był to ktoś z naszej najbliższej okolicy – dodaje Izabela Sokołowska.
Tegoroczna zbiórka jest jednak dużo trudniejsza. Organizatorzy zazwyczaj zbierali sumę pieniędzy w jeden dzień, ale wówczas wpłaty wrzucano do puszek.
– W tym roku jest trudniej, bo wiele osób nie korzysta z bankowości elektronicznej i my jesteśmy w stresie, czy uda się tę kwotę uzbierać – mówi Joanna Szewczyk, jedna z organizatorek przedsięwzięcia. – Tym razem, wszyscy mają możliwość wesprzeć organizację przekazując darowiznę za pośrednictwem platformy internetowej zrzutka.pl, o co z całego serca prosimy.
Koncert, choć w zupełnie innej rzeczywistości, bo z transmisją on-line, również ma na celu zebranie funduszy na pomoc dzieciom. Mowa o 26 podopiecznych Stowarzyszenia Przyszłość Naszych Dzieci z Mogielnicy. Cel zbiórki to 12 000 złotych, czyli koszt dwóch miesięcy rehabilitacji dla wszystkich dzieci. Zasilić konto stowarzyszenia można za pośrednictwem portalu https://zrzutka.pl/hw5ymr, gdzie uruchomiono specjalną skarbonkę. Akcja trwa do 11 lutego.

Moc rehabilitacji
Stowarzyszenie „Przyszłość Naszych Dzieci” istnieje od 2008 roku. Stworzone zostało przez grupę rodziców niepełnosprawnych dzieci, które pochodzą głównie ze wsi i małych miasteczek powiatu grójeckiego i obarczone są niepełnosprawnością ruchową, intelektualną oraz różnymi nieuleczalnymi schorzeniami (takimi jak np. mukowiscydoza, Zespół Westa, rozszczep kręgosłupa).
Stowarzyszenie koncentruje się głównie na pozyskiwaniu funduszy, które umożliwią zapewnienie podstawowej bazy rehabilitacyjnej i terapeutycznej dla podopiecznych. Organizacja znana jest w środowisku lokalnym z wielu inicjatyw, takich jak m.in. świąteczna charytatywna sesja świąteczna, która umożliwiała zbiórkę darowizn. Pandemia uniemożliwiła jednak stowarzyszeniu prowadzenie normalnej działalności. Rodzice zrezygnowali także m.in. z tradycyjnego kwestowania, aby uniknąć możliwego zachorowania na COVID-19.

Łączy ich wspólny cel
Podczas niedzielnego koncertu Schola Cordis z Lipia i Schola z Błędowa zaprezentowały 16 kolęd i pastorałek. W półtoragodzinnym występie zaprezentowało się 24 wokalistów i dwoje instrumentalistów.
– Sama organizacja koncertu w nowej rzeczywistości również wymagała od nas pokonania wielu barier, ale udało się, dzięki wielu ludziom, którzy nam pomogli. Ci, którzy koncertu jeszcze nie widzieli, mogą to zrobić poprzez profil Scholi Cordis na Facebooku lub na stronie Mazowiecka TV – przyznaje Joanna Szewczyk.
Również przygotowania do występu były inne niż w ubiegłych latach.
– Spotykaliśmy się w mniejszych grupach, a próby rozpoczęły się później niż zwykle. Do samego koncertu towarzyszyła nam nuta niepewności- jak to wszystko się uda – mówi Izabela Sokołowska.
Rozmówczynie zwracają także uwagę, na fakt, że koncertów nie udałoby się zorganizować, gdyby nie ogromna przychylność ks. Ewarysta Tomasiewicza, proboszcza parafii p.w. Trójcy Przenajświętszej w Lipiu.
– Jest otwarty na nasze pomysły, zawsze wysłucha nas ze zrozumieniem i nie krytykuje naszych inicjatyw, za co bardzo mu dziękujemy – podkreśla Joanna Szewczyk.